Polska sieć handlowa Biedronka ogłosiła niedawno, gdzie planuje otworzyć swoje pierwsze sklepy na Słowacji.Informacja ta zwróciła także uwagę samej Polski, gdzie sieć ma swoje korzenie..
Z doniesień z Polski opublikowanych na portalu Onet.pl wynika, że dla wielu wybór lokalizacji, w których Biedronka planuje wejść na rynek słowacki, jest dla wielu zaskoczeniem.Na liście nie uwzględniono stolicy Bratysławy ani innych dużych miast regionalnych, które mogłyby wydawać się logicznym wyborem w przypadku ekspansji.Zaskakujący jest także fakt, że na liście nie ma miejscowości ze wschodniej Słowacji.
Pierwsze sklepy poza dużymi miastami.
Biedronka planuje otworzyć pierwsze sklepy w Levicach, Nowym Zamku, Poważskiej Bystrzycy, Senicy i Zwoleniu.Posunięcie to obaliło spekulacje, że sieć skupi się najpierw na większych miastach.Polskie media sugerują jednak, że brak większych miast może mieć jedynie charakter przejściowy i lokalizacje te mogą zostać uwzględnione w późniejszych etapach ekspansji.
Poszukiwania pracowników już się rozpoczęły.
Pierwsze sklepy powinny zostać otwarte w ciągu najbliższych kilku miesięcy, choć dokładne daty nie zostały jeszcze podane.Firma rozpoczęła już poszukiwania menadżerów do nowych oddziałów, oferując wynagrodzenie podstawowe od 1475 euro, w zależności od doświadczenia kandydatów.Wynagrodzenie to jest jednolite dla wszystkich planowanych lokalizacji.
Oczekiwania i obawy Słowaków.
Pojawienie się Biedronki na rynku słowackim jest oczekiwane z dużym zainteresowaniem, zwłaszcza jeśli chodzi o możliwość obniżek cen.Część Słowaków już wybiera się na zakupy do Polski, gdzie korzysta z niższych cen oferowanych przez tę sieć.
Z drugiej strony na Słowacji istnieją również obawy, że pojawienie się dużej sieci może negatywnie wpłynąć na mniejsze lokalne sklepy i sprzedawców żywności.Sieć mogłaby preferować tańszych dostawców zagranicznych, co mogłoby mieć wpływ na rynek słowacki.
Nie wiadomo jeszcze, jaką część słowackich produktów Biedronka zaoferuje w swoich sklepach.Ponadto firma planuje także sprzedaż produktów pod własnymi markami, takimi jak Herbarium do herbat, Bondi do jogurtów, Elios do greckich specjałów i Miami do produktów dla dzieci.Znaki te zostały już potwierdzone przez Urząd Własności Przemysłowej.